|
Riese Inna Rzeczywistość
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk86
Dołączył: 05 Sie 2019
Posty: 1
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kotlina kłodzka Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:21, 17 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Ja zaś słyszałem historię ze niektóre służyły do wentylacji.. być może jakiś podziemnych chodników..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lelewel2
Dołączył: 26 Paź 2019
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:12, 06 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
W czasach pogańskich drogami i podróżnymi opiekował się nie znany dzisiaj z imienia bożek. U naszych sąsiadów Litwinów taką rolę spełniało bóstwo o imieniu "Usparin". Na naszych ziemiach z czasem funkcję "opiekuna" dróg przejął diabeł. Można go było spotkać na krzyżówkach dróg, mostach, przy brodach, na bagnach, rozległych łąkach. To on wodził pijaków po rozległych moczarach, kierował wędrowców na drogę, która akurat nie wiodła do celu ich podróży "puszczając tuman w oczy".
Bardzo ciekawy zwyczaj w niedalekiej przeszłości związany był z chrzcinami. Wyjeżdżającym z domu rodzicom chrzestnym położna odbierająca poród (potocznie nazywana babką), dawała do ręki gałązkę z miotły (wienki) w kształcie litery Y, wcześniej dotykając nią oczu i ust dziecka mówiła - rzućcie to na krzyżowych drogach. Chrzestni przejeżdżając prze pierwsze krzyżujące się drogi rozrywali widełka z miotły na pół i każde z nich rzucało je za siebie. Miało to z pewnością symbolizować oddanie nowo narodzonego dziecka pod opiekę drogowych bóstw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lelewel2
Dołączył: 26 Paź 2019
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:14, 06 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Stawiano je od niepamiętnych czasów i z różnych powodów. Dużo przydrożnych krzyży postawiono w XVII wieku, w okresie kontrreformacji, potem po wojnach napoleońskich i po uwłaszczeniu chłopów. Miały w wielu przypadkach intencje dziękczynne lub upamiętniające jakieś ważne wydarzenie. Mogło to być odzyskanie niepodległości, wizyta biskupa, ale także powrót syna z wojska. Intencją innych było przebłaganie. W XVIII i XIX wieku dużo krzyży i kapliczek postawiono w miejscach masowego pochówku osób zmarłych na cholerę albo w celu odwrócenia „morowego powietrza".
Nieprzypadkowe było miejsce stawiania kapliczek. Dla nas to po prostu: „przy drodze" albo „na rozstajach". Tymczasem krzyże stawiano na początku i na końcu zabudowań wsi - wyznaczały one jej granice. Te, które stały przy rozstaju dróg, miały żegnać odchodzących. Inne wskazywały na centrum wsi, a jeszcze inne oznaczały miejsce znalezienia ludzkich szczątków. Postawienie krzyża miało upamiętniać także miejsce nagłej śmierci: w wyniku napadu, samobójstwa, morderstwa czy uderzenia pioruna. Wierzono bowiem, że dusza człowieka, który zmarł nagłą i niespodziewaną śmiercią, nie zazna spokoju, dopóki nie zostanie postawiony w tym miejscu krzyż lub kapliczka. Istnieją też kapliczki i krzyże „prywatne": na południu Polski niemal każdy dom posiada wmurowaną w budynek kapliczkę. Z kolei Łemkowie stawiali kamienny krzyż prawie w każdym gospodarstwie. Miał chronić rodzinę i gospodarstwo.
Najważniejszą jednak i jasną dla wszystkich intencją przydrożnych krzyży i kapliczek było zaproszenie do modlitwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lelewel2
Dołączył: 26 Paź 2019
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:14, 06 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Wiejski lud przechowuje jeszcze podania związane z powstaniem konkretnych kapliczek i krzyży. Opowieści są zawsze straszne, a ich treść stanowią historie nadprzyrodzone. Opowiada się na przykład, że przy jakiejś kapliczce straszy, nawet po jej zbutwieniu i rozpadnięciu. Mówi się też, że na polnych mogiłkach i przy niektórych polnych kapliczkach i krzyżach przydrożnych tułają się dusze dzieci zamordowanych przez złe matki i pochowanych przez nie potajemnie w tym miejscu. Na rozstajach z kolei grzebano niegdyś zmarłych nagłą śmiercią w podróży, żołnierzy i wisielców, a więc wierzono, że te miejsca są szczególnie nawiedzane przez duchy wychodzące z grobów.
Wybudowanie kapliczki najskuteczniej chroniło także przed błąkającymi się demonami. Dodatkowo chroniono kapliczkę światłem świecy, która nie gaśnie, bo chowano ją w specjalnej wnęce przed wiatrem.
To tylko krótka próbka klechd ludowych krążących w całej Polsce, związanych z kapliczkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lelewel2
Dołączył: 26 Paź 2019
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:17, 06 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Zarówno nazwa, jak i zasadniczy kształ kaplic wywodzą się z Zachodu. Nazwa łacińska capella pochodzi od cappa, tj.płaszcz. W szczególności chodzi tu o płaszcz św. Marcina, biskupa z Tours, wdziewany jako tarcza ochronna przez królów francuskich podczas wypraw wojennych. Cela, w której przechowywana była owa cappa S.Martini, zwała sie kaplicą, a dozorcy jej kapelanami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lelewel2
Dołączył: 26 Paź 2019
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:20, 06 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
W każdej wsi lokalizowano miejsca w których tradycyjnie, jak wierzono, straszyło – pojawiały się złe duchy, zjawy, upiory. Były to zwykle rozstaje dróg, ruiny domów. „Duchy” pojawiały się również w pobliżu niezwykłych tworów przyrody, jak olbrzymie narzutowe głazy, a także w miejscach zabójstw. Już dawno zauważono, że w takich właśnie okolicach często wyrastały kapliczki, mające niejako chronić lud boży przed „złymi mocami”, wiązać „siły piekielne” nie pozwalając im szkodzić pobożnym mieszkańcom. Wierzono, że w pobliżu kapliczek pojawiają się demony, a w samych kapliczkach mieszkają upiory zwane latawcami – będące wylatującymi nocami i zaglądającymi na cmentarze i do wsi, duszami nie chrzczonych dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koniczyna
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 536
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:13, 07 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
W czasie konfliktów zbrojnych, ludzi zabijano, domy palono a jednak postawionej kapliczki nikt nie chciał niszczyć...
Dlaczego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szpicbrudka
Dołączył: 14 Mar 2022
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:52, 14 Mar 2022 Temat postu: |
|
|
Dawniej na okolicznych wzgórzach odprawiano rytuały , miały miejsca ołtarze czy lokalne gontyny/kontyny, po przyjęciu chrześcijaństwa, zazwyczaj stawiano kościoły by chętniej czcić i w te same co uprzednio miejsca spędzić ludność, nikt nie niszczył wszystkiego, przykładam są góry św. Anny. Czy koło Krzeszowa czy inne one wręcz były z założenia po to by zastąpić zabobon i herezję nową wiarą. I tak setki tych gór i na nich właśnie kaplice i kościoły. W jednym z odcinków Było nie minęło -śp. Adama Sikorskiego, poszukiwano w podbudówce starego krzyża wyobrażeń Peruna czy Trygława, gdzie prawdopodobnie wykorzystano cokoły czy część podobizn i wcielono w podmurówkę , czy nasyp dla krzyża. Kapliczki było i na rozstaju, lecz te może chroniły i były granicą. Zaś mg mnie zazwyczaj były centrum wsi by były niejako w obejściu fundatora jak obecnie jest to w modzie. By chroniły fundatora i niejako, były blisko by się uciec i poprosić czy pomodlić o coś, kogoś itp. Dlatego kaplice wyznaczają centrum dawnych i nieistniejących wsi, czy pamiątka po bitwie czy poległych. Na granicy Prus i Austrii. Tam gdzie powołano nowe granice autochtoni uprawiali pola i odwiedzali się, lecz utrudnienia niekiedy dzielące wieś na pół - doprowadzały do krystalizowania się społeczeństwa i odejścia po latach od granicy, gdzie z wsi zostały kaplice pośród pól. Nie mówię, już o tym, ze brak ludzi przy ziemi, doprowadza do zamiany wsi w przedmieście, okalane polami w ręku jednego dzierżawcy czy właściciela. Ma tysiące hektarów i ciężki sprzęt i ludzi do pracy. A kiedyś każdy miał min 15 hektarów i krowy, kury, świnie, uprawiał, buraki cukrowe, żyto, pszenicę i ziemniaki. Byli samowystarczalni, mogli przetrzymać mały oddział partyzanci na krótko. Teraz nikt by tego nie przeżył, bo lodówka to market w mieście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AgaS
Dołączył: 09 Maj 2023
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:25, 10 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
W jakichś materiałach, już nie pamiętam dokładnie w jakich, ale dotyczących kilometrowych tuneli znajdujących się pod ziemią czytałam, że w miejscach, w których postawione są kapliczki, pod nim znajdują się wejścia do podziemnych tuneli. Nie wiem czy pod wszystkimi, ale warto by sprawdzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|